Telefon: +48 668141111

Minister edukacji obiecała wsparcie małych szkół

Sama byłam zmuszona dowozić dzieci do szkoły i bardzo dobrze rozumiem rodziców, którzy chcą, aby szkoła była jak najbliżej domu. Szczególnie małe dzieci powinny mieć szkołę blisko, dlatego popieram rozwiązania mające na celu utrzymanie wiejskich placówek i wasze działania – takie słowa przedstawiciele nowosądeckiej Fundacji Tarcza usłyszeli w czwartek od minister edukacji Joanny Kluzik Rostkowskiej podczas spotkania w Warszawie.

MEN1Projekt Fundacji Tarcza realizowany na zlecenie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej stwarza warunki sprzyjające do ocalenia małych wiejskich podstawówek zagrożonych likwidacją. Zarówno władze gmin jak i lokalne społeczności otrzymują od ekspertów Tarczy wszechstronną pomoc w przeprowadzeniu skomplikowanego procesu ocalenia szkoły poprzez przekazanie prowadzenia placówki lokalnej organizacji pozarządowej. Dzięki takiemu rozwiązaniu szkoła pozostaje nadal  publiczna i bezpłatna, choć zmienia się organ prowadzący (gminę zastępuje stowarzyszenie lub fundacja).

Fundacja Tarcza deleguje do grupy osób walczących o ratowanie szkoły specjalistów: prawników, księgowych, ekspertów w zakresie pozyskiwania dotacji i zarządzania projektami grantowymi oraz w dziedzinie psychologii społecznej i marketingu. Z potężną dawką fachowej wiedzy i pomocy w formalnościach koniecznych do przejęcia/przekazania szkoły ludzie mają szansę przejść przez proces z sukcesem i rozwinąć działalność małych organizacji pozarządowych integrujących i aktywizujących wiejskie społeczności.

Przy okazji działań projektowych wspierających ratowanie podstawówek zespół Tarczy gromadzi wiedzę o problemach jakie występują w trakcie procesu. Te spostrzeżenia – związane z kłopotami gmin i ich mieszkańców były przedmiotem największego zainteresowania pani minister.

Polskie prawo pozwalające na przekazywanie szkół organizacjom  pozarządowym (Przepis art. 5 ust. 5g ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty) jest wciąż niedoskonałe i nie zawsze odpowiadające na oczekiwania ludzi, którym ma służyć. Przez tego typu outsourcing można ratować tylko szkoły w których jest mniej niż 70 dzieci. Nawet jedno dziecko więcej niż 70, wyklucza możliwość ocalenia placówki przez NGO z zachowaniem jej publicznego charakteru.

Debata zorganizowana w Ministerstwie Edukacji, w której delegacja Tarczy przedstawiła swoje doświadczenia projektowe, a przedstawiciele szkół uczestniczących w projekcie podzielili się swoimi spostrzeżeniami, miała służyć przygotowaniu do takich zmian w prawie, aby gminom i mieszkańcom polskich wsi ułatwić działania zmierzające do ratowania zagrożonych placówek. W jej organizację zaangażował się m.in. senator – prof. dr hab. Andrzej Misiołek.

Omawiano m.in. jeden z częściej zgłaszanych przez wójtów i burmistrzów postulatów: zniesienia rygoru związanego z liczbą 70 uczniów, bo często zmusza on do decyzji o likwidacji, podczas gdy władze gminy mogłyby zarządzanie szkołą powierzyć  lokalnemu stowarzyszeniu lub fundacji.

Minister Joanna Kluzik Rostkowska wyraziła gotowość do działań, które umożliwią rozwiązanie tego problemu składając obietnicę, że resort przygotuje propozycję zmian w prawie umożliwiających zapobieganie decyzjom o zamykaniu szkół w sytuacjach, gdy na przykład oddział przedszkolny działający przy podstawówce i podwyższający liczbę dzieci, blokuje możliwość skorzystania z szansy ocalenia placówki.

– Jestem za zwiększeniem tego limitu, który ustalono na poziomie 70 uczniów jeśli miałoby to uratować przed zamykaniem kolejne szkoły – powiedziała minister Kluzik – Rostkowska.

Pozytywnie oceniając działania Fundacji Tarcza, szefowa resortu obiecała wsparcie i poprosiła o opracowanie zawierające zbiór doświadczeń projektowych ze szczególnym uwzględnieniem problemów natury prawnej możliwych do rozwiązania dzięki zmianom w stosownych ustawach.

Swoimi przemyśleniami dzielili się z panią minister także obecni na spotkaniu przedstawiciele szkół uczestniczących w projekcie Fundacji Tarcza – Danuta Tajak, Bogusław Moroń i Małgorzata Wylegała.

Najistotniejszą potrzebą jest ujednolicenie i doprecyzowanie prawa. Bardzo brakuje nam wsparcia prawnego – czy to na poziomie gminy, czy w ramach jakiejś zupełnie innej jednostki. Gdybyśmy nie trafili na Fundację Tarcza (a był to przypadek i prawdziwy łut szczęścia!), wiele rzeczy robilibyśmy po omacku albo musielibyśmy płacić prawnikom ogromne pieniądze za porady prawne. Problemem jest też brak informacji w społeczeństwie nt. problemu przekazywania szkół. Mało się mówi o roli organizacji pozarządowych w tej sferze . W efekcie społeczność wiejska (bo w takim środowisku są likwidowane szkoły) boi się, że NGO sobie nie poradzi i że szkoła i tak zostanie zlikwidowana.  Problemem jest też brak stabilizacji finansowej – uważamy, że nie powinno się naliczać subwencji na podstawie tzw. „średniej wiejskiej” – jeśli jesteśmy kolejną szkołą, która jest przekazywana NGO, to „średnia wiejska” spada i wszystkie szkoły stowarzyszeniowe w gminie mają mniejszą subwencję – mówiła Małgorzata Wylegała ze stowarzyszenia Przyjaźń, które od września przejmie szkołę w Przyłękach w Wielkopolsce.

O tym dlaczego nauczyciele decydują się ratować wiejskie szkoły mówiła dyrektor najmniejszej ocalonej podstawówki wspieranej przez Fundację Tarcza – Danuta Tajak. W jej szkółce  Bugaju w małopolskiej gminie Biecz  uczyło się 11 dzieci, gdy przejmowała ją powołana do tego celu fundacja Bliżej Dziecka.

– Bugaj liczy 465 mieszkańców. We wsi nie działa żadna świetlica, klub sportowy czy też dom kultury. Jedynym ośrodkiem skupiającym życie oświatowe, kulturalne i społeczne jest szkoła. Likwidacja szkoły to według mieszkańców „śmierć” wioski. Na to by w miejscowości była szkoła pracowało wiele pokoleń – nie można zaprzepaścić ich dorobku. Szkoły w małych miejscowościach, to wszystko co mamy najcenniejszego, a dzieci to nasze największe dobro. Im więcej dla nich zrobimy, im lepsze im stworzymy warunki, tym lepiej będą się rozwijać i nie będą się czuli obywatelami drugiej kategorii w kraju, w Europie i w świecie – podkreślała pani Danuta zwracając uwagę na potrzebę wyrównania szans nie tylko dzieci ale też nauczycieli, bo ci, którzy podjęli się misji ratowania szkoły i pracy szkole prowadzonej przez NGO zarabiają mniej, pracują dłużej i ciężej, trzeba ich trud docenić i wesprzeć w sposób szczególny.

Projekt Fundacji Tarcza pomógł dotąd społecznościom 17 szkół w całej Polsce o od Podkarpacia, poprzez Małopolskę, Lubelszczyznę, Łódzkie, Wielkopolskę aż po województwo zachodniopomorskie.

-Iwona Kamieńska

Na zdjęciu delegacja Tarczy: Witold Bodziony, Magdalena Morańska, Magdalena Kotlarz, Iwona Kamieńska, Danuta Tajak, Bogusław Moroń, Małgorzata Wylegała, Magdalena Nikel, prof. dr hab. Andrzej Misiołek i minister Joanna Kluzik Rostkowska.